Cóż....
Zauważyliście, że nie byłam ostatnio dostępna. Bardzo się przyzwyczaiłam do tego, że mam ten blog i ciężko pisać mi to pożegnanie. Tak. Nie wyszło mi. Jeśli mam coś skreślić z swojej listy obowiązków to nie szkołę i naukę, ale ten blog. Nie mam siły wszsytkiego organizować. Redaktorzy wiele mi pomogli, ale plan nie wypalił, a organizować kolejne spotkania nie ma sensu, bo ja nie wytrzymuję.
Przywiązana jestem do tego bloga, nie usunę go, może kiedyś..., ale nie teraz.
Głupio mi, że nic nie wyszło. Zatraciłam się ciągłym doładowywaniem konta blogowego. Zaniedbałam własne. Skupię się teraz właśnie na nim. Nie opuszczę blogsfery. Zajmę się pisaniem postów jako redaktorka na jakimś blogu. Na tyle będę mieć czas. Chciałabym z wami utrzymać dobry kontakt, bo nie odchodzę ze stardoll. Dla tych co chcą założyć bloga - Nie zakłądajcie go z myślą, że da się zarobić, albo gdy macie niewiele czasu. Może ktoś by to ogarnął, ale nie ja.
Przepraszam Was wszystkich.
Wiem, że ta wiadomość Was wstrząśnie. Ubrania z ostatniej loterii będą wydane.
Kto pierwszy ten lepszy, zgłaszajcie się na konto ccella po raz ostatni na jakiś czas.
Wszytkim redaktorom bardzo dziękuję !
Nie będę pisać oddzielnych wiadomości do redaktorów, bo to nie ma sensu.
Komentarze zostaną włączone. Możecie się na mnie wyrzyć do woli ;)
Mi też jest smutno, że Was opuszczę.
- Kochani -
ŻEGNAM !
Marysia ;p